Zabudowa w salonie - etap 2
Zabudowa na ukończeniu :)
Po przykręceniu drugiego proflu na krańcu płyty można było dokręcić boczne paski, obrobić górę kontownikami i pierwszy raz zaciągnąć gładzią.
Kiedy konstrukcja góry była gotowa można się było zająć ścianą boczną zabudowy:
Konstrucja zabudowy ściennej z założenia miła być zupełnie inna, bo nie chcialiśmy zabierać aż 15 cm z pokoju, i na nakręcone profile nakręcać będziemy po prostu dwie płyty jedna-na-drugą. Na zdjęciu powyżej dokładnie nie widać ale profil jest przykręcony podwójnie, tzn jeden w drugi tak aby była powierzcnia do przykecenia płyty.
Dobrze że kiedyś szwagier przywiózł ze 200 sztuk dłuższych wkrętów do g-k bo byłoby ciężko załapać przez dwie płyty jednym wkrętem. Ogólnie nakręcanie dwóch płyt niesamowicie usztywnia konstrukcjię i wszystko wydaje się takie 'konkretne'. Gdzieś czytałem że jak są dwie płyty na stelażu to można nawt umywalkę zawiesić :)
Płyty na ościeżach, są i przyklejane i przykręcane. Oczywiście trzeba to było na początku zaplanować i odsunąć profil od ściany o grubość kleju.
Troszkę przeszkadza rusztowanie, ale wygląda to finalnie tak:
Komentarze