I znów niedziela...
Tydzień minął jak z bicza strzelił, ale sporo się zmieniło :)
1. Zaszalowaliśmy i zazbroiliśmy cały strop + balkon
Balkon zaszalowany 8cm niżej, bo tyle od razu włożyłem podkołkowanego styropianu, pomysł zaciągnięty z innych blogów :)
2. Zalaliśmy strop
Przy stropie nie obyło się bez małego stresa bo beton miał być o 8.30 a 7.10 dzwoni pani z węzła z info że w jakiejś tam maszynie pękła uszczelka pod głowicą i nie ma szansy żeby to szybko naprawili. Więc szybciutko internet i po kolejnych dziesięciu minutach dostawa była załatwiona, nawet 10 zł taniej na każdym metrze starowałem :)
3. Jeszcze przed zalewaniem stropu zjawili się cieśle i ogarnęli dach nad garażem
Na foto powyżej widać już ściany do wieńca murowane dzień po zalewaniu czyli w sobotę
4. Ostatnim tematem mijającego tygodnia było ułożenie rury do wody. Sprawa wynikła niespodziewanie, kolega który w pracy ma do dyspozycji małą koparkę akurat pracuje niedaleko naszej budowy i znalazł wczoraj czas dla nas :)