Tak więc w sobotę zakończyliśmy etap murowania ścian parteru, nie taki straszny diabeł jak go malują ;) Było kilka chwil zwątpienia, szczególnie w strugach deszczu, ale generalnie jest fajnie! Z kielnią jestem już za pan brat, może coś komuś podmurować? ;)
'


Przyjechała zamówiona stal fi 12 i 8 oraz 6 na strop:

Zabraliśmy się też za zaszalowanie stropu nad garażem bo tam będzie pierwszy etap zalewania



Na początku kombinowałem nad tym, żeby zamówić łaty 4x13 i zrobić z nich bigi, a potem rozciąć wzdłuż i od razu było by dwie sztulo 4x6, ale skręcone z dwóch desek bigi też ogarniają więc nie będę się na razie przeinwestowywał ;)
Na koniec giętarki, nowa (na szczęście pożyczona) która nie potrafi zgiąć pręta fi10 ani tym bardziej fi12 (pomimo zapewnienia w instrukcji)

A ta poniżej, trzystuletnia ;) śmiga jak złoto:

Komentarze